REJS: Od Bałtyku po Azory – Etap II
TRASA: Gdańsk – Kopenhaga
TERMIN: 01 – 09.05.2020
LICZBA DNI: 7
LICZBA MIL MORSKICH: 300
JACHT: Thalia – Sigma 400
CENA: 1680.00 PLN
Drugi etap naszego rejsu „Od Bałtyku po Azory” rozpoczynamy w Kołobrzegu. Miasto położone nad Morzem Bałtyckim, które nie często znajduje się na trasie naszych wycieczek. Warto tutaj spędzić trochę czasu ponieważ Kołobrzeg okazuje się być miejscem ukrywającym kilka prawdziwych perełek historycznych i architektonicznych.
Rozpoczynając naszą przygodę w porcie nie trudno zauważyć charakterystyczną latarnię morską stojącą przy samym wejściu do portu. Latarnię odbudowano w latach 40-tych XXw. na głównej platformie fortu z 1770r. Po ostatnim remoncie w 19981 r. latanię udostępniono w celach turystycznych. Jeśli chcecie zobaczyć wyjątkowy zachód słońca nad Bałtykiem to tylko z tarasu widokowego kołobrzeskiej latarnii morskiej.
Katedra – Bazylika Najświętszej Marii Panny jest budowlą wzniesioną na przełomie wieków XIV i XV. Widać ją z morza, mogła więc swobodnie odgrywać rolę latarni morskiej. Katedra jest doskonałym przykładem architektury pomorskiego gotyku. Ku przestrodze przed konfliktami podczas restauracji Katedry w XIXw. w jedną ze ścian wmurowano trzy kule armatnie pochodzące z wojen trwających na tych terenach.
Odzwierciedleniem dobrobytu ekonomicznego Kołobrzegu z wieków XIV – XVII jest Kamieniczka Mieszczańska przy ulicy Emilii Gierczak. Miasto należało wówczas do Związku Hanzeatyckiego, czyli związku portów handlowych Północnej Europy. Miasta te wspierały się i utrudniały handel kupcom z innych terenów. Dzięki wsparciu do Kołobrzegu napływały towary iście luksusowe, czego odzwierciedleniem była ceglana architektura, na co mogło pozwolić sobie tylko bogate społeczeństwo.
Molo w Kołobrzegu to najdłuższe w Polsce betonowe molo. Spacer wzdłuż brzegu to czysta przyjemność.
Morze Bałtyckie rozpieszczać nas nie będzie. Jest to rejs, który pozwoli nam na zdobycie doświadczenia w manewrowaniu jachtem i reagowaniu na często zmienne warunki pogody, takie bowiem cechy posiada nasz rodowy akwen. Krótkie fale są efektem wąskiego ukształtowania Bałtyku. Częste płycizny również będą wymagały stałego monitorowania trasy. Do tego ruch statków zarówno handlowych jak i turystycznych do spokojnych nie należy. Chcąc nie chcąc rejs ten możemy zaliczyć do rejsów szkoleniowych. Umiejętności tutaj nabyte wykorzystacie na pewno nie jednokrotnie.
Co jeszcze zobaczymy, zależy tylko od nas. Połączymy doświadczenie i oczekiwania załogantów aby poprowadzić nasz rejs taką trasą, która zadowoli wszystkich.
Kopenhagę natomiast zobaczymy wszyscy, bo to właśnie tutaj zakończymy nasz rejs.
Wizyta w wirujących Ogrodach Tivoli będzie na pewno wisienką na torcie naszego rejsu morskiego. To niesamowite i kolorowe miejsce powstało w XIX w. Początkowa nazwa Tivoli i Vauxhall nawiązywała do inspiracji tego wesołego miasteczka nieistniejącymi już paryskimi ogrodami Jardin de Tivoli i ogrodów Vauxhall w Londynie.
Chociaż ten park rozrywki ciągle się rozwija, nigdy nie stracił swojego magicznego charakteru. Oprócz kolejek, scen teatralnych, kawiarni i samych ogrodów możemy odwiedzić amfiteatr, w którym mamy szansę usłyszeć koncert symfoniczny.
Miejscem wprost kultowym jest brązowy posąg Małej Syrenki, do którego inspiracją była bajka Hansa Christiana Andersena o tym samym tytule, a muzą słynna tancerka i aktorka duńska Ellen Price.
Jeśli ani Kołobrzeg ani Kopenhaga Cię nie przekonuje zobacz całą trasę naszego rejsu „Od Bałtyku po Azory” i wybierz inny etap, a jest ich aż 14 i prowadzą przez kilka różnych akwenów Europy, jest więc w czym wybierać!
Do zobaczenia
OffshoreAdventure Akademia Sportów Wodnych